„Na szary, jesienny nastrój
najlepszy jest bukiet astrów”.
Astrów w naszym szkolnym ogrodzie jeszcze nie ma, ale są piękne drzewa i ozdrowieńcza moc przyrody. Uczniowie klas pierwszych wędrowali przez literackie ogrody i poznawali drzewa oraz ptaki dzięki fragmentom książek. Byli w Edenie, mitologicznym ogrodzie Hesperyd, siedzieli pod lipą, a także przyglądali się rudzikowi jak Mary Lennox. Sadzili jarząb, żeby gile i jemiołuszki miały co jeść zimą.
[nggallery id=125]